W bardzo pochmurny dzień, przy niesprzyjającej aurze, moknąc w strugach deszczu ... - a jednak dotarliśmy do kina. Była lekcja i był film!
"Wolny strzelec" w reżyserii Dana Gilroya
Dało się zauważyć, że film wzbudził emocje... Ale jakie? - wypowiedzcie się sami! Zapraszam do dyskusji.